 Wysłany: Śro 23:08, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
| Podłączam się do pytania. Również się czaiłem na zwrócenie na to uwagi... | |
| Wysłany: Śro 23:05, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
| w jaki spoósb wedug ciebie manipuluje to odbiorca....?[zaciekawiło mnie] | |
| Wysłany: Śro 15:24, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
| Mi Beksinski nie przypadł do gustu , choć przyznam lubilem jego prace ale wszystko się zmieniło jak wybrałem się na wystawę, wtedy to poczułem ze cholernie manipuluje odbiorca (ja bynajmniej czułem się oszukany może i stłamszony po wyjściu ),a może drugim czynnikiem był fakt ze niedawno przestały mi się podobać prace realistów jak dla mnie malarstwo nie może idealnie oddawać otoczenia do tego służy aparat a ta forma wyrazu jaką jest malarstwo musi być niedopowiedziane, nie do końca idealne wtedy ja to kupuje | |
| Wysłany: Pią 23:23, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
...wydedukuj, toż w tamtym poście ty na coś zwruciłaś uwagę 
co to znaczy "pretensjonalne i patetyczne" ? |
|
| Wysłany: Pią 23:12, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
[przez mój denny natrój pisze pretensjonalne,patetyczne posty,sorry for all  ]
A co ty już wiesz od dawna?..... |
|
| Wysłany: Pią 23:05, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
| Sądzę że możesz mieć racjię w niektórych pracach które zapeno tworzył w podobnym okresie czasu,
...ale reszta jest pozbawiona tych "iskier nadziei"  ,
...czyżby Zdzisław doszedł wkońcu do kresu swej drogi i poznał prawdę która była mu przeznaczona, ...i odkrył to co ja już wiem od dawna? |
|
| Wysłany: Pią 22:50, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
| ...a i owszem.....
naprawde przezywałam bardzo wystawe jego prac w pałacu opatów....[może ktoś jeszcze był?].Ze strony technicznej najbardziej wstrząsnęła mnie jego druzgocąca precyzyjność.Dokłądnośc każdej linii postawionej na płótnie/papierze. Może to moja nadinterpretacja.....ale.... Zauwazyłam ze na każdym obrazie pośród bardzo często stosowanej ciemności.....był refleks światła.Mała iskierka,błysk,ogień,płomyk świecy....słoneczko mgliście przebijające się przez chmury.Niepozornie wkomponowane w całość....ewidentnie z premedytacją...napewno nie przypadkowo. Nikt nie zwracał na to uwagi...... Ze w każdej ciemności jest iskra nadziei. I on ją widział. To mną baprawde poruszyło... [zignorować] [wkurzyłam sie sama tym postem ] |
|
| Wysłany: Pią 14:51, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
| Bardzo interesująca postać. Przyznam przyznam! Piękną stronę zmajstrowała jego galeria po śmierci. TA animacja na początku mmmmmm(...) | |
| Wysłany: Pią 0:12, 28 Kwi 2006 Temat postu: Zdzisław Beksiński |
|
| Widzę że ktoś zapomniał o tym Magiku Pędzla...?
Może już go nie ma, ale jego dzieła nadal istnieją i są wspaniałym dowodem jego kunsztu malarskiego 
Jego prace są połączeniem surrealizmu martwej natury i wykręconej Fliozofi z nieraz niejasnymi przekazami 
Ech, gdy o nim piszę robi mi się smutno... "Otworzyłem się jak książka Teraz książka płonie Zniknęły sny, iluzje, koniec" "Ilu jutro nie zobaczę, Ilu odejdzie za wcześnie, Ilu jeszcze muszę stracić Ilu jeszcze?" ...  |
|