 Wysłany: Pią 1:19, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
co się kogos przypadkiem zapytam o o opinie na temat całego tworu to ma inne zdanie....bardzo mi sie to podoba..oby więcej takich filmów i dzieł budzących tyle odczuć i ich braku.
 |
|
| Wysłany: Nie 1:22, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
| Popieram, że muzyka była (w odróżnieniu od filmu) obłędna. | |
| Wysłany: Nie 0:27, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
Co do samego filmu to boje sie wypowiadać. Choc faktycznie jak mowił Guru był cholernie naaturalistyczny. Czasem ąz nim zasypywał tak do przerażenia. Gdyby ogladac pewne sceny w kólko moznaby dosjc az do Marazmu.  . Ludzie niby płakali... I mowią, ze Tak było... Ale nie o filmie. :/ ;P
Muzyka? Swietna... Czasem i nawet lepiej bylo sluchać jej niz ogladac film. W zasadzie to ona była tlem do wydarzeń, ale za to jakim porządnym i zgranbym. |
|
| Wysłany: Sob 20:04, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
Zanudziłem się na 'Pasji'  |
|
| Wysłany: Czw 23:56, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
| nie powiedziałam że pasja mi sie nie podobała...ale uważam ja bardziej jakoś coś w rodzaju spektaklu....bardziej podchodzi mi to pod sztuke teatralną ze wzgledu na formę.....
zadbali bardzoo szczególy...np.gdy biczem wyrywali "niechcacy" kawałki mięsa z boku..to potem było widac fragmenty wyłaniających się żeber...lubie konsekwentość. a co do....ekhm papieża który przestał być człowiekiem.....nie...nieskomentuje. |
|
| Wysłany: Czw 23:46, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
| Film był świetny, ponieważ był naturalistyczny, i tak sadzę iż Autor podarował nam sporo "scen"...
Tak czy inaczej wolę taki "Twór" niż kolejną kreacjię Ala PAPIEŻ ŚWIĘTY CZŁOWIEK CZYNIĄCY CUDA ZA KTÓRE MA ZOSTAĆ POŚWIĘCONY OFICJIALNIE A NIE DLATEGO ŻE ZROBIŁ NA TYM ŚWIECIE NAPRAWDĘ WIELE DOBRA 
...takie inne pie**zenia KLERU mnie rozbrajają 
A muzyka naprawdę klimatyczna
Guru dziękuje, że się tak ciekawie i odważne udzielasz, ale pisz wszystko co tylko chcesz, ale bez wulgaryzmów - Admin |
|
| Wysłany: Czw 23:38, 27 Kwi 2006 Temat postu: Pasja |
|
| Do samego filmu mam bardzo mieszane uczucia....i raczej uważałabym z nazywaniem tego tworu "filmem"...aczkolwiek muzyka podkładana pod jego sceny była rewelacyjna.
Mgliste niewyrażne chóry śpiewające w jezyku którego nie dane mi znać...[prawdopodobnie łacina lub hebrajski] przytłumione dynamicznymi dramatycznymi bębnami,intrumentami smyczkowymi i innymi których nazw nawet nie znam,wszystko bardzo wpasowywujące się w klimat kultury żydowskiej. Bardzo wyraziście oddaje grozę i niepokój.Tak jak inne silne emocje.Zawsze gdy ją słyszę przypadkowo gdy leci w radiu rmf classic czuję nieprzyjemne dreszcze.Jakby coś było nie wporządku.Jakby cierpienie stało za rogiem i czekalo aż ktos tam podejdzie...... |
|