Autor Wiadomość
Kruczyca
PostWysłany: Pon 20:02, 15 Maj 2006    Temat postu:

...Growlująca blondynka ze świnką na patyku.....
nie powiem....
jestem pod wrażeniem
[ściśle rzecz ujmując]
boski
Panna Pankupa
PostWysłany: Pon 15:29, 15 Maj 2006    Temat postu:

potajemnie wyznajemy se milosc taak? gupek

stronka super jak nic.kiedys juz na niej bylam.ale przez przypadek oczywiscie nie zebym sluchala takie jmuzyki furia
Demonic Gucio
PostWysłany: Pon 14:05, 15 Maj 2006    Temat postu:

Mam na fajny wywiad z nimi o wydaniu płyty House... .
Ciekawą rzeczą jest to, że Otep wspomina o utracie dwóch członków zespołu, a nowy nabytek w postaci perkusisty jest "spełniniem marzenia" i że jest bardzo zadowolona z... Joey'a ze Slipknota uśmiechnięty

!!!!! http://www.otep.pl/ !!!!! ubaw po pachy
Panna Pankupa
PostWysłany: Nie 11:53, 14 Maj 2006    Temat postu:

niezainteresowalabym sie tym zespoliskiem gdyby nei to ze to..ona spiewa.fajna laska nei ma co.
Gabi sie chce z nia ozenic.ja tez. martwy
Jego Jajeczna Wysokość
PostWysłany: Nie 1:15, 14 Maj 2006    Temat postu:

Demonic Gucio napisał:
Czemu nie uzupełniłeś, że Rob odszedł do KoRna?


Szczerze? Z pośpiechu.
Demonic Gucio
PostWysłany: Nie 1:14, 14 Maj 2006    Temat postu:

Czemu nie uzupełniłeś, że Rob odszedł do KoRna? Niesamowite, że House of Secrets to dopiero druga płyta, a to co obie prezentują to poprostu chore szydzący
Jego Jajeczna Wysokość
PostWysłany: Nie 1:08, 14 Maj 2006    Temat postu:

Ta kapela poprostu wymiata!!
Demonic Gucio
PostWysłany: Nie 0:57, 14 Maj 2006    Temat postu:

Widze że poczytałeś troche gupek Co do ostatniego postu, to ja nigdy w życiu nie słyszałem tak growlującego faceta! Popieprzone to w KOSMOS!!!
Hehe zajebiste furia
Madamme Wendy Troy
PostWysłany: Nie 0:05, 14 Maj 2006    Temat postu:

HuhU! Wlasnie mam ich na Playlisćie. Są psychiczni i poztywynie się ich słucha pomimo... Dostatecznie "dziwnych" teksów i ostro schizującej muzyki i jęków Otep. Zwłaszcza płyta z 2004.. "i speak in verses
prophecies & curses.. I hate my life". Pierwszy raz słyszę kobietę Tak growlującą. Nie spotkalam tego wczesnej i nie da się porównać moim zdaniem do Kitty. Nawet samo imię mówi za Siebie. zadziorny Kitty przy Otep to dfaktycznie grzeczne kociaki. martwy
Jego Jajeczna Wysokość
PostWysłany: Czw 22:51, 11 Maj 2006    Temat postu: Otep



Temat o tej eee chorej kapeli. Są niesamowici. Z Gabim dziś przesłuchaliśmy całą płytę...


Ileż to wokalistek mamy w światku metalowym? Ano coraz więcej. A ileż z nich jest tak agresywnych i bezkompromisowych jak Otep? Ano już trochę mniej. Ta kobieta nie zna litości. Ta kobieta zbałamuci was inteligencją, ale przytłoczy mistyczną i mroczną poetyką. „Solve Et Coagula” („Niszczyć by tworzyć”) – mówi samo za siebie. Panowie - pokłońcie się przed wyzwoloną i brutalną poetką..

W 2000 roku w Los Angeles spotkali się Evil J, Moke i Rob, by poeksperymentować z muzyką. Niedługo potem przyłączyła się do nich niejaka Otep, pani tajemnicza i pasjonująco chora. W ten oto sposób powstał twór, którego nazwa wzięła się od pseudonimu uroczej niewiasty.

"Co ludzie powinni o nas wiedzieć? To, że wszystko, co widzą podczas rytuałów, wszystko co słyszą na albumie, wszystko to jest prawdziwe. Nic nie jest tu wyprodukowane." - zagłębia się wokalistka - "Nasze występy porównywalne są do doznań religijnych... coś wiekowego i dzikiego... oczyszczenie... z wszystkiego tego czym społeczeństwo i kultura każe nam być. W tych momentach ceremonii, nic innego się nie liczy, nic innego nie istnieje... z wyjątkiem absolutnej perfekcji, tego kim naprawdę jesteś... To zrzucanie skóry, zakręcony taniec prowadzący do ewolucji... to właśnie staramy się robić, i to właśnie ludzie powinni o nas wiedzieć" (rock-star.prv.pl)

Kariera nabrała dość szybko pędu. W 2001 roku, zespół nagrał „Otep EP”, dzięki któremu został zabrany na trasę Ozzfest, obok takich gwiazd jak Slipknot czy Marilyn Manson. Występy zostały uwiecznione jednym kawałkiem na składance „Ozzfest 2001 – The Second Millenium”. Był to utwór „Filthee”. Przed podpisaniem kontraktu ukazała się jeszcze „Jihad EP”.

Sukces epki pozwolił na zawarcie kontraktu z Capitol Records (EMI). W Seattle zespół zamknął się w studiu z Terry Datem i w 2002 roku świat usłyszał „Sevas Tra” – dzieło miażdżące, dzieło porażające. Płytę promował teledysk do utworu „T.R.I.C.”, a kolejnym był „Blood Pigs”. Płyta powalała swoim apokaliptycznym brzmieniem, a możliwości wokalne wokalistki przyprawiały o opadanie szczęki.

"Nasze rytuały przypominają starożytne Bacchae... zmuszamy siebie do kreatywnego szału, odrzucamy przeszłość świata jaki znamy – trans - ciągle ewoluujemy – dzicy – żywi -zmieniamy wszystko - przestajemy się bać - szukamy odpowiedzi - niszczymy by stworzyć -przemoc i piękno... Prosimy, przygotuj się byś zrzucił z siebie skórę i spalił w dole...” (new-sounds.prv.pl)

Po przetasowaniach personalnych w 2004 roku - odszedł gitarzysta Rob, a wkrótce zastąpił go Lee Rios - zespół zabrał się za pisanie nowego materiału, który ma być jeszcze bardziej diaboliczny. Panie i Panowie - wyczekujcie "House Of Secrets".

Amen



Powered by phpBB © 2001 phpBB Group